Trzecia część kultowej katastrofy filmowej Jamesa Nguyena - człowieka, który udowodnił, że efekty specjalne można zrobić w Paintcie, a mimo to podbić serca widzów na całym świecie. Santa Cruz, Kalifornia. Mordercze orły morskie ruszają do ataku, a jedyną nadzieją ludzkości staje się para naukowców: biolożka morska Kim i gerontolog Evan. Oboje chcą uratować planetę przed globalnym ociepleniem, ale najpierw muszą przetrwać wojnę z agresywnym ptactwem, które najwyraźniej ma dość ludzkiej głupoty. Gdy skrzydła furkoczą, a dialogi brzmią jak generowane przez czat sprzed ery AI, wiesz, że to kino Nguyena w najczystszej postaci.
„Ptakodemia 3: Morski Orzeł” to eko-horror, romans, musical, satyra i powerpointowa apokalipsa w jednym. Nguyen - samozwańczy „Master of Romantic Thrillers” - serwuje nam film, który z równą powagą traktuje wykłady o globalnym ociepleniu, co sceny tańca przy piosence o końcu świata. Powracają znajome tematy: miłość, ptaki, natura i zaskakująco często... broń palna.
Seria „Ptakodemia” to dziś klasyk kina tak złego, że aż dobrego - fenomen, który łączy ludzi śmiechem, absurdem i szczerym uwielbieniem dla filmów tworzonych z pasji, nie z pieniędzy. Trudno w to uwierzyć, ale Nguyen dalej wierzy w swój talent i trzecią część „Ptakodemii” również zrobił śmiertelnie poważnie. Mimo tego powstał film, który najlepiej ogląda się wspólnie – w pełnej sali kinowej i świadomością, że nie oglądasz „złego filmu”, tylko czyste, nieoszlifowane złoto kina klasy Z.
reż. James Nguyen
horror, romans | USA | 2022
czas trwania: 83 min