Styczeń, pierwszy miesiąc kolejnego roku, to doskonała okazja żeby przede wszystkim złożyć życzenia udanych obserwacji astronomicznych na kolejne 12 miesięcy. Miejmy nadzieję, że pogoda dopisze i rok będzie obfitował w bezchmurne wieczory i noce.
A co o styczniu mówią ludowe przysłowia? Oto kilka z nich:
Kiedy w styczniu rosną trawy lipiec dla nas niełaskawy.
Po styczniu jasnym i białym będą w lato upały.
Jeśli w styczniu deszcze leją, nie ciesz się wielką nadzieją.
Gdy w styczniu woda huczy, to na wiosnę mróz dokuczy.
Warto zapamiętać te powiedzenia i sprawdzić, czy styczniowa pogoda pozwoli przewidzieć zachowanie atmosfery w miesiącach letnich.
Nasze obserwacje nieba rozpocznijmy od gwiazdozbioru Byka. Według greckiej mitologii to Zeus we własnej osobie, który przybierając tę formę, chciał zbliżyć się i uwieść fenicką księżniczkę Europę. Udało mu się przyciągnąć jej uwagę i kiedy usiadła na jego grzbiecie, ten uciekł porywając ją na Kretę. Tam zyskał jej względy obsypując prezentami i wyjawiając kim jest naprawdę. Ostatecznie mieli razem trzech synów, a jednym z nich był Minos, późniejszy król Krety. Charakterystycznym obiektem Byka jest Aldebaran, gwiazda będąca czerwonym olbrzymem o lekko pomarańczowej barwie. Jest ona również nazywana okiem byka, co doskonale pokazuje grafika zamieszczona poniżej. W pobliżu drugiego oka znajduje się obiekt głębokiego nieba NGC 1555. Jest to ciekawa mgławica zmienna refleksyjna. Obszar ten, oddalony od nas o ok. 400 lat świetlnych, rozświetlany jest przez gwiazdę T-Tauri.
Credit: T. A. Rector/University of Alaska Anchorage, H. Schweiker/WIYN and NOIRLab/NSF/AURA (CC BY 4.0 Deed)
Kolejny gwiazdozbiór, który warto poznać to Woźnica. Odnajdziemy go nad Bykiem, gdzie najjaśniejsze gwiazdy tej konstelacji tworzą kształt przypominający literę V. W mitologii Woźnica jest najczęściej utożsamiany z Erichtoniosem, królem Aten i synem boga ognia Hefajstosa. Był wychowywany przez boginię Atenę, która nauczyła go wielu przydatnych dla ludzi umiejętności. Jako pierwszy oswoił i zaprzągł cztery konie do rydwanu. Inne podania wskazują w tym miejscu samego Hefajstosa. Jeszcze inna opowieść utożsamia gwiazdozbiór z Faetonem czyli synem Heliosa, greckiego boga Słońca.
W tym gwiazdozbiorze można zauważyć kilka gromad otwartych. Największą z nich jest M37 złożona z 500 gwiazd. Można już ją zaobserwować przez zwykłą lornetkę, choć do rozdzielenia pojedynczych gwiazd potrzebujemy teleskopu. Ten obiekt można obserwować nawet w mieście, widok zapiera dech w piersiach. Astronomowie Smith i d’Arrest określali ten obiekt jako „Lśniący złoty pył” i „Cudowna”.
Credit: Stephen Rahn (Public domain)
Kolejną dość jasną gromadą otwartą w Woźnicy jest NGC 2281. Jej obserwowana jasność to 5,4m. Oddalona o ok. 1700 lat świetlnych. Składa się z kilkudziesięciu gwiazd, a jej rozmiar ocenia się na ok. 13 lat świetlnych. Najjaśniejsze gwiazdy tworzą kształt, przez który gromadę nazywa się również czasami mianem „Złamane Serce”.
Credit: Roberto Mura (CC BY-SA 3.0 Deed)
Na koniec obserwacji wspomnijmy Procjona, najjaśniejszą gwiazdę Małego Psa, należącą też do asteryzmu Trójkąta Zimowego. Jest to jedna z najbliższych nam gwiazd, oddalona o 11,5 roku świetlnego. Obserwowana na niebie gołym okiem to Procjon A, który posiada towarzysza - Procjona B, będącego jednym z pierwszych odkrytych białych karłów. Ciekawostką jest to, że gwiazda ta znajduje się na fladze Brazylii i jest również symbolem jednego z brazylijskich stanów - Amazonas.
W tym miesiącu warto wspomnieć również o dwóch niezwykle ważnych osiągnięciach astronautyki. Pierwszym z nich jest przesłanie 14.01.2005 przez sondę Huygens pierwszych zdjęć Tytana. To największy księżyc Saturna i jedyny obdarzony istotną atmosferą, gęstszą nawet niż na naszej planecie. Warto zapoznać się z tymi fotografiami pod linkiem: https://photojournal.jpl.nasa.gov/spacecraft/Huygens%2BProbe
Drugim wydarzeniem jest rewolucja w lotach kosmicznych dokonana przez Space X. 10 stycznia 2015 pierwszy raz udało się odzyskać główny człon rakiety Falcon 9. Stopień ten po wykonaniu zadania, bezpiecznie wylądował na platformie umieszczonej na Atlantyku. Tego typu manewry pozwalają bardzo znacząco obniżyć koszty umieszczania satelitów na orbicie Ziemi. W roku 2024 może dojść do kolejnego dużego sukcesu za sprawą doprowadzenia do końca testów Starshipa.
Życzymy wszystkim raz jeszcze udanych obserwacji i zapraszamy przez cały rok na nasze pokazy pod kopułę Planetarium EC1.
Autor: Maciej Ogieniewski