EC1 Łódź - Miasto Kultury

A -

A +

Kontrast

Wyszukaj

Kup bilet

MENU

Nocne niebo nad Łodzią - październik 2025

Jesień już rozgościła się na dobre, co niestety oznacza, że szanse pogodowe na obserwacje mogą być różne. Ale z drugiej strony noce coraz dłuższe, więc warto wykorzystać każdą możliwość, ciepło się ubrać i wyruszyć pod nocne niebo. Przygotowaliśmy dla Was krótki przegląd najciekawszych zjawisk w tym miesiącu i kilka kosmicznych ciekawostek, związanych z jesiennymi gwiazdozbiorami.

 

Na początek przypominamy wyzwanie z zeszłego miesiąca: czy zdążyliście już zaobserwować jeden z najdalej położonych od nas obiektów nieba, dostrzegalnych okiem nieuzbrojonym? Chodzi oczywiście o Wielką Galaktykę Andromedy czyli M31 w Katalogu Messiera, do której obserwacji zachęcaliśmy we wrześniu. 

Przypomnijmy, że to największa galaktyka w Grupie Lokalnej, czyli zbiorze ok. 50 galaktyk, do którego należy również nasza Droga Mleczna. Galaktyka Andromedy jest dwukrotnie większa od naszej i zawiera ok. biliona gwiazd. Początkowo uważana była za mgławicę leżącą w dysku Drogi Mlecznej, badania Edwina Hubble’a na początku XX wieku i pomiary odległości do jej gwiazd rozstrzygnęły, że znajduje się poza naszą Galaktyką. Stanowiło to przełom w naszym rozumieniu Wszechświata, gdyż było dowodem na istnienie innych galaktyk. Najnowsze badania tego obiektu w ultrafiolecie i podczerwieni ujawniają niezwykłą strukturę M31, której jądro okazuje się zawierać dwa składniki, a struktura otaczająca centrum  bardziej przypomina pierścienie niż klasyczne ramiona spiralne. Co więcej pokazują również, że możliwa kolizja z naszą Drogą Mleczną, którą do niedawna zakładano, może wcale nie nastąpić. Okazuje się, że Wielka Galaktyka Andromedy, choć obserwowana od stuleci, nadal kryje w sobie wiele tajemnic. 

 

Jeśli chodzi o widoczność planet w tym miesiącu, to nadal mamy idealne warunki do obserwacji Saturna, który po wrześniowej opozycji pozostaje bardzo jasny i co więcej widoczny jest przez większą część nocy. Jeśli chcielibyście zobaczyć pierścienie planety, to pamiętajcie, że wymagany będzie przynajmniej amatorski teleskop i odrobina cierpliwości. Saturn aktualnie ustawiony jest względem obserwatora ziemskiego tak, że pierścienie położone są niemal krawędzią do nas. Taka sytuacja powtarza się co 15 lat i akurat niedawno był ten moment. Na lepszą widoczność pierścieni trzeba więc nieco poczekać, ale niedawno mieliśmy wyjątkową okazję by zobaczyć tę planetę właśnie „bez pierścieni”, co również jest interesujące. 6 października będziemy mogli Saturna podziwiać w zbliżeniu z Księżycem.
Widoczne również przez większą część nocy będą Jowisz i Neptun (przypomnijmy, że ten ostatni niedostrzegalny jest okiem nieuzbrojonym). Nad ranem, tuż przed wschodem Słońca nadal można obserwować Wenus. 

 

W październiku szykują się dwie obserwacyjne okazje dla Łowców Meteorów

Od 2 października do 7 listopada można obserwować rój Orionidów – mający jak wskazuje nazwa radiant w gwiazdozbiorze Oriona. Maksimum przypada około 21 października, ale zwykle rozciąga się na kilka dni. Rój związany jest z najsłynniejszą chyba w historii kometą Halleya, która powraca w okolice Słońca co ok. 74-79 lat. Spodziewana liczba meteorów to ok. 20-30 na godzinę. Warunki do obserwacji powinny być korzystne, zwłaszcza po północy, jako że Orion wschodzi już wcześnie.

Drugą okazją może będzie rój Drakonidów, widocznych przez zaledwie kilka nocy między 6 a 10 października (z maksimum 8.10). Rój ten związany jest z kometą okresową 21P/Giacobini-Zinner (stąd jego inna nazwa: Giacobinidy),  powracającą w okolice Słońca co 6,6 roku, jej orbita sięga Jowisza. Radiant (czyli pozorny punkt na niebie, gdzie spotkałyby się meteory, gdyby przedłużyć ich ruch wstecz) znajduje się w południowych obszarach gwiazdozbioru Smoka, który położony jest w sąsiedztwie północnego bieguna nieba. Aktywność tego roju wykazuje dużą nieregularność, opisywano w historii (w roku 1933 i 1946) nawet do 350 zjawisk na godzinę. Jednak nie powinniśmy się spodziewać aż tak efektownego zjawiska - zwykle są raczej nieliczne (ok. kilku na godzinę) i z reguły powolne.

Biorąc pod uwagę pełnię Księżyca przypadającą 7 października, zdecydowanie większe szanse mamy na obserwacje Orionidów w drugiej części miesiąca.

 

 

Przyjrzyjmy się kilku wybranym obiektom głębokiego nieba, jakie skrywają jesienne gwiazdozbiory. Byliśmy już w Galaktyce Andromedy, a teraz przyjrzymy się innej galaktyce – NGC 7742, zwanej Galaktyką Jajko Sadzone, zlokalizowanej w gwiazdozbiorze Pegaza.  Skojarzenie nazwy jest oczywiste już na pierwszy rzut oka, gdyż jasne żółte jądro galaktyki przypomina żółtko jajka. Galaktyka o niezwykłym wyglądzie, oddalona od nas o 70 mln lat świetlnych, to przykład galaktyki aktywnej typu Seyferta, zasilanej prawdopodobnie przez czarną dziurę, znajdującą się w jej jądrze. NGC 7742 to galaktyka spiralna o słabo zaznaczonych ramionach, a jej centrum otacza jasny pierścień aktywnych obszarów gwiazdotwórczych. Co ciekawe obszar ten rotuje w przeciwnym kierunku niż pozostałe gwiazdy w galaktyce. Postuluje się, że takie pierścieniowe struktury powstają w wyniku wchłonięcia przez galaktykę mniejszego obiektu, galaktyki karłowatej. W galaktyce tej stwierdzono też obecność dwóch supernowych – SN 1993 oraz SN 2014.

 

Kolejny interesujący obiekt nieba głębokiego, wybrany na październik znajdziemy w sąsiednim gwiazdozbiorze Perseusza. Mgławica refleksyjna NGC 1333, zwana również Mgławicą Embrion, to obszar gwiazdotwórczy, wchodzący w skład Obłoku Molekularnego Perseusza, czyli rozległego obszaru gazu i pyłu, stanowiącego gwiezdny żłobek. Znajdziemy tu dwie gromady otwarte, zawierające młode gwiazdy, liczące nie więcej niż 1 milion lat. Większość tego obszaru nie jest dostępna w zakresie światła widzialnego, stąd też wiele ciekawostek o nim dostarczyły obserwacje Kosmicznego Teleskopu Jamesa Webba (JWST), prowadzone w zakresie podczerwieni.  Niezwykła czułość instrumentów JWST pozwala obecnie na obserwacje obiektów o niezwykle małych masach, odpowiadających nawet 1 masie Jowisza. Jednym z najciekawszych odkryć dotyczących obszaru NGC 1333 było stwierdzenie obecności swobodnych brązowych karłów.  Takie obiekty nazywane są też nieudanymi gwiazdami, gdyż nie zdołały przekroczyć 8 mas Słońca i nie zapoczątkowały reakcji syntezy jądrowej. W NGC 1333 zaobserwowano 19 brązowych karłów (o masie ok. 15 mas Jowisza), jak również najsłabsze w tym obszarze obiekty - sześć prawdopodobnych planet nie związanych grawitacyjnie z żadna gwiazdą (ang. FFPMO - free-floating planetary mass objects), o masach od ok. 5-10 mas Jowisza. Wstępne obserwacje sugerują, że swobodne planety mogą stanowić nawet 10% wszystkich obiektów w obrębie mgławicy NGC 1333, a astronomowie nadal intensywnie badają jej obszar.

 

A ostatnią ciekawostką na październik jest gwiazda R Aquarii w gwiazdozbiorze Wodnika, której przyglądał się Teleskop Hubble’a, a w przeszłości zajmował się nią również sam Edwin Hubble. To położona najbliżej Ziemi (mniej niż 100 lat świetlnych) gwiazda podwójna symbiotyczna – zanurzony w niezwykle dynamicznej mgławicy układ składający się z białego karla (powstałego po śmierci gwiazdy podobnej do naszego Słońca) i czerwonego olbrzyma. Ten drugi składnik, to gwiazda zmienna typu Miry – tzw. zmienna pulsująca, ok. 400 razy większa od Słońca, która zmienia swoją objętość i temperaturę. W konsekwencji jasność gwiazdy zmienia się nawet ok. 750-krotnie w przeciągu 390 dni. Jednocześnie biały karzeł „podkrada” materię tej gwiazdy (głównie wodór), która skupia się w jego otoczeniu w postaci dysku akrecyjnego. W pewnym momencie dochodzi do eksplozji, która uwalnia olbrzymie ilości materii, zawierającej również cięższe pierwiastki, poruszającej się z ogromną prędkością i na olbrzymie odległości (równe nawet ok. 2500-krotności odległości Ziemia-Słońce). Tę ewolucję gwiazdy na przestrzeni lat 2014-2023 udokumentował właśnie Teleskop Hubble’a, a na poniższym zdjęciu widać pętle i włókniste strumienie materii, rozchodzące się wzdłuż linii pola magnetycznego gwiazdy, co tworzy niezwykle interesujący obraz tego układu.

 

I na koniec przypominamy!

W ostatnią niedzielę października, jak co roku przestawiamy wskazówki zegarków z godz. 3:00 na 2:00. Śpimy godzinę dłużej, ale oznacza to także, że godzinę wcześniej zapadnie zmrok. 

 

A oto kilka ważniejszych październikowych dat z planetaryjnego kalendarium:

01.10.              rozpoczęcie działalności NASA (1958) i JAXA (2003)
04.10.1957       wystrzelenie pierwszego satelity w historii (Sputnik 1)
06.10.1995       odkrycie 51 Pegasi b
10.10.1846       odkrycie Trytona
11.10.1958       start pierwszej misji NASA – Pioneer 1
18.10.1959       sonda Łuna 3 przesłała pierwsze w historii zdjęcia niewidocznej strony Księżyca
21.10.1923       odbył się pierwszy pokaz planetaryjny na świecie (Fabryka Carla Zeissa)
26.10.2006       start misji STEREO

Autorką artykułu jest Alicja Żarnowska - Szaniawska