Nocne Niebo nad Łodzią - lipiec 2023

 

Lipiec ponownie wita nas białymi nocami, które znacząco utrudnią obserwacje nawet tym z nas, którzy zaplanują je poza miastem. Noce są krótkie, ale i ciepłe, więc może warto pomyśleć o spacerze pod rozgwieżdżonym niebem?

 

Już 3 lipca będziemy mieli okazję podziwiać pełnię Księżyca. Niestety utrudni ona obserwacje mniej wyraźnych obiektów jeszcze bardziej. Z drugiej strony nasz naturalny satelita w tej właśnie fazie robi niemałe wrażenie. Lipcowa pełnia bywa nazywana (choć absolutnie nie przez astronomów!) Księżycem Kozła. Nazwę tę wprowadzili Indianie, którzy zaobserwowali, że to właśnie w lipcu jeleniom oraz sarnom odrasta poroże.

 

Kolejnym jasnym obiektem naszego nieba będzie planeta Wenus. Osiągnie swoją największą jasność (-4,5 mag) 9 lipca, jednak to nie znaczy, że przez resztę miesiąca będzie mniej wyraźna. Nawet początkujący obserwatorzy na pewno znajdą ją na niebie. A szukać warto, bo niedaleko niej znajdziemy też inną z charakterystycznych planet naszego nieba – Marsa. Planety te będą najbliżej siebie na początku lipca.

 

Tradycyjnie chcemy też poświęcić kilka akapitów tzw. obiektom głębokiego nieba. Zazwyczaj niewidoczne gołym okiem, są jednak nie lada gratką dla posiadaczy teleskopów. A dziś zaproponujemy do obserwacji mgławicę, której nazwa na pewno rozbawi każdego z fanów gier komputerowych. Pacman, bo o niej mowa, znajduje się w gwiazdozbiorze Kasjopei. W katalogu NGC znajdziemy ją pod numerem 281. Jest to tak zwany obszar H II, a więc taki, w którym rodzą się młode gwiazdy, które na początku swojego istnienia emitują duże ilości promieniowania UV, jonizując otaczający je wodór w ośrodku międzygwiazdowym. Położony od nas 9500 lat świetlnych obłok został odkryty pod koniec XIX wieku przez samego Edwarda Barnarda.

 

Hewholooks - Praca własna

 

Wśród gwiazdozbiorów nieba okołobiegunowego znajdziemy też Cefeusza. A na jego granicy z Łabędziem galaktykę NGC 6946. Jest jedną z najbliższych nam galaktyk spoza naszej grupy lokalnej. W 1798 roku jako pierwszy zaobserwował ją William Herschel. Zaliczamy ją do galaktyk spiralnych typu Seyferta, a więc takich, które mają aktywne jądro o dużej jasności. Światło od niej pędzi do nas przez 22 miliony lat! Jest to galaktyka w której odnotowano rekordową liczbę aż dziesięciu supernowych. Z tego względu czasami nazywana jest Galaktyką Fajerwerk.

 

ESA/Hubble & NASA, A. Leroy, K. S. Long

 

Pisząc ten artykuł uzmysłowiłem sobie, że wśród wielu obiektów, które co miesiąc dla Państwa opisujemy nigdy nie znalazła się Gwiazda Polarna! Czas najwyższy to zmienić. Polaris, czy też alfa Urase Minoris od wielu lat pozwala nam znaleźć północny biegun nieba (jako że znajduje się niemal idealnie w miejscu, w które skierowana jest ziemska oś obrotu). Prawda jest jednak taka, że jest to gwiazda potrójna. Pozostałych składników trudno jednak upatrywać nieuzbrojonym okiem.

 

NASA/ESA/HST, G. Bacon (STScI)

 

Zjawisko precesji sprawia jednak, że nie zawsze Polaris będzie gwiazdą polarną. Oś obrotu Ziemi powoli zatacza okręgi, przez co celuje w różne gwiazdy naszego nieboskłonu. Tego zjawiska nie zaobserwujemy w ciągu nocy, roku, a nawet ludzkiego życia, gdyż pełen obrót zajmuje ok. 26.000 lat (tzw. Rok Platoński). W epoce Starego Państwa Egipskiego funkcję gwiazdy polarnej pełnił Thuban, znajdujący się w gwiazdozbiorze Smoka. Zaś za ok. 11.000 lat będziemy musieli poszukać na niebie Wegi (gwiazdozbiór Lutni).

 

 

Na koniec warto też wspomnieć o ciekawych rocznicach:

4 lipca 1054 roku zaobserwowano supernową w Mgławicy Krab. Jedną z najjaśniejszych w historii obserwacji.

5 lipca 1687 roku Izaak Newton opublikował swoje dzieło „Matematyczne zasady filozofii naturalnej”, w którym opisał prawo powszechnego ciążenia.

16 lipca 1994 roku w atmosferę Jowisza wpadła kometa Shoemaker-Levy 9.

Dzień później, bo 17 lipca obchodzić będziemy 173. rocznicę wykonania pierwszej fotografii gwiazdy (nie licząc Słońca). Dokonali tego w procesie fotograficznym zwanym dagerotypią William Cranch Bond i John Adams Whipple, a ich „modelką” była Wega.
Rok i 11 dni później (28 lipca 1851 roku) wykonano, też w procesie dagerotypii, pierwsze zdjęcie całkowitego zaćmienia Słońca, autorem był Johann Julius Friedrich Berkowski.

 

Witold Rozdół
Planetarium EC1